Ostatnio intensywnie testuję (tzw. używam jako podstawowej przeglądarki) Google chrome w wersji rozwojowej 5.0 (a wcześniej także intensywnie testowałem 4.0 - vide mój artykuł w 35 numerze Dragonii Magazine). Większość stron, które w wersji 4.0 beta wyświetlały się błędnie wyświetla się teraz dobrze. Synchronizacja zakładek działa dobrze. Rozszerzeń ciągle przybywa (ostatnio próbuję się jeszcze bardziej zintegrować z Google Bookmarks za pomocą tego rozszerzenia).
Tylko niech nikt mi nie wmawia, że Chrome jest "niedobre" bo szpieguje użytkownika.
Google jest niedobre bo szpieguje użytkownika.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńSzpieguje... A co nas nie szpieguje, tym bardziej w internecie? Ja jestem bardzo przywiązany do Aplikacji Google, zarówno tych On-Line jak i te które mam zainstalowane. Również korzystam z GCH 5.0 i nie zmienię jej. Poczekam tylko na nowe rozwiązania...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńA nie lepiej pod Linuksem korzystać z Chromium lub SRWare Iron. Jakoś mniej procesów jest aktywnych przy tych przeglądarkach w stosunku do Chrome.
OdpowiedzUsuń@kwazi
OdpowiedzUsuńNikt nie udowodnił, że Google Chrome szpieguje użytkownika. W obliczu tego ilość procesów nie ma większego znaczenia. Z drugiej zaś strony Chrome rozwija się stabilniej niż np. SRWare Iron. Jeśli np. twórca SRWare Iron złamie sobie rękę, to przez kilka miesięcy, czy nawet rok, nie będzie wypuszczał nowych wersji -- a Google Chrome będzie się normalnie rozwijać.