Dawno, dawno temu... reguły były proste:
- Wersja 0.x - wersja oprogramowania która jest jeszcze za mało funkcjonalna / stabilna do używania przez końcowego użytkownika (wersje alpha, beta, RC itp.)
- Wersja 1.0 - wersja stabilna, przeznaczona dla końcowego użytkownika, charakteryzująca się pełną funkcjonalnością w założonych przez programistę ramach
A teraz kilka faktów:
- Gmail od 5 lat istnieje w wersji beta. Mimo to korzystają z niego miliony użytkowników (w tej chwili około 30 mln osób).
- Wine dopiero po 15 latach doczekało się wersji 1.0
- Kadu istnieje od prawie 8 lat, uznawane jest często za najlepszy komunikator GG na świecie, a mimo to nie doczekało się jeszcze wersji 1.0
Z łatwością znalazłoby się jeszcze kilka przykładów.
Ja nie wiem, ale czy programiści mają jakieś opory przed nadawaniem oprogramowaniu magicznej cyferki 1.0? A może mają za duże wymagania i nawet jeśli dana wersja jest używalna (i używana), to oni uważają ją za zbyt mało funkcjonalną by nosić miano wersji stabilnej? Kiedyś wersja 1.x była uznawana za używalną i rozprowadzana. Używalna - to znaczy charakteryzująca się funkcjonalnością taką którą program powinien się charakteryzować. Czyli przeglądarka WWW powinna wyświetlać strony a odtwarzacz wideo powinien odtwarzać pliki wideo. Teraz używalne i rozprowadzane są programy o wersjach 0.x albo nawet 0.0.x, czyli wersje alpha/beta. Przykładem jest Rekonq, obecnie w wersji 0.0.4 - i działa (i aż tak bardzo nie różni się od Arory 0.6, tzn. też wyświetla strony). Kiedyś wersja 0.0.4 nazwana by była pre-pre-alphą i nikt poza deweloperem by jej nie widział. A dlaczego Gmail nadal posiada status beta? Przecież działa dobrze. A że ciągle się rozwija? Każde oprogramowanie się rozwija - po wersji 1.x następuje 2.x, potem 3.x itd.
Proponuje zatem te programy/projekty które ociągają się z ogłoszeniem się wersjami stabilnymi, mimo, że na zdrowy rozum są już stabilne i funkcjonalne, ochrzcić wersjami gamma. Na przykład Gmail Gamma ;-)
Wersjonowanie to indywidualna decyzja tworzących oprogramownanie. Dowiedziałem się tego niedawno na Podstawach Inżynierii Oprogramowania
OdpowiedzUsuńOczywiście. Pisanie w taki a nie inny sposób też, a jednak stosowanie się do pewnych (nawet niepisanych) standardów ma swoje zalety.
OdpowiedzUsuń